Cześć, jestem Iza
Kocham gotować, kocham jeść, kocham dzielić się tym z innymi! Jedzenie to moja pasja, uwielbiam tworzyć nowe przepisy, w wolnych chwilach oglądam programy kulinarne, przed snem przeglądam zdjęcia i filmiki o gotowaniu – jedzenie to moje uzależnienie. Staram się, żeby jedzenie w moim domu było różnorodne, zawsze świeże, a przede wszystkim pyszne!
Witaj w mojej kuchni
Lubię to miejsce, kocham jasne przestrzenie, naturalne materiały – drewno, glinę, świeże zioła i kwiaty. Uwielbiam starodawne naczynia, żeliwne patelnie, emaliowane garnki, miedziane akcesoria. To tutaj wszystko się zaczyna…
Kim jestem?
Kobietą. Matką. Żoną. Silnym człowiekiem po przejściach. Pasjonatką jedzenia, pięknych krajobrazów, przytulnych wnętrz. W swoim życiu pracowałam w wielu miejscach – zaczynałam od roznoszenia ulotek, potem była praca w drukarni, byłam kelnerką w Polsce i za granicą, sprzedawcą w sklepach z ciuchami, butami, potem skończyłam szkołę i pracowałam jako kosmetyczka w sieci gabinetów i drogerii z francuskimi kosmetykami. Kochałam robić masaże twarzy i ciała. W międzyczasie wzięłam ślub, zostałam po raz pierwszy mamą i mój poukładany świat wywrócił się do góry nogami. To były dla mnie ciężkie czasy…dla kogoś kto ma zaplanowany najmniejszy ruch, dziecko to frustrujący “Obiekt” 🙂 Długo dojrzewałam do pewnych spraw, uczuć i nowego “porządku” dnia. Bardzo pomógł mi w tamtym czasie wysiłek fizyczny. Uwielbiałam mocne, wyczerpujące treningi w domu, później pokochałam crossfit. Lubię rywalizację w sporcie – to mnie mocno napędzało! To był mój czas, poczułam się znowu spełniona! Nagle, z powodów zdrowotnych byłam zmuszona wstrzymać się na trochę ze sportem, wszystko zaczęło się sypać. Po kilku latach starań, smutku i łez, zostałam mamą po raz drugi. Już z pełną świadomością, z czym wiąże się macierzyństwo – pokochałam ten stan bezgranicznie. Tym razem wiedziałam na co się piszę ! Od 2019 roku tworzymy rodzinę dwa plus dwa – ja jedna, ich trzech. Jest głośno, wybuchowo i brak tu harmonii – taki prawdziwy dom! Mieszkamy w Krakowie, choć marzę o domu na wsi i chętnie zmienię miejsce zamieszkania od zaraz! Niezależnie co robiłam, gdzie mieszkałam, jakie miałam zainteresowania, zawsze była ze mną miłość do jedzenia i gotowania! W tym temacie nic się nie zmienia od nastoletnich lat.
Gotowanie
Na początku moje gotowanie wynikało po prostu z potrzeby zaspokojenia głodu. Moja sytuacja rodzinna nie pozwalała na to, by w domu zawsze czekał przygotowany przez Mamę ciepły obiad. Dlatego jako młoda nastolatka zaczęłam od kanapek, tostów z serem i szynką, burgerów, przekąsek na ciepło. Potem był sos bolognese, lasagne, łosoś w sosie śmietankowym… i tak z dnia na dzień, z roku na rok, uczyłam się czegoś nowego. Godziny spędzone w kuchni, oglądanie australijskiej wersji Masterchef, czytanie książek kucharskich zrobiły swoje. Pasja do tworzenia nowych smaków, szukania nowych rozwiązań się powiększała. Zaczęłam dzielić się przepisami z najbliższymi. Przygotowywałam imprezy rodzinne, babskie spotkania i kiedy widziałam, że potrawy, które podaję smakują innym, coraz częściej myślałam o tym by dzielić się pomysłami na większą skalę. Dzisiejsze narzędzia, jak media społecznościowe i blog, dają świetne możliwości, dzięki którym mogę podzielić się nimi z Tobą.
– naturę
– spokój
– ciszę
– wieś
– góry
– las
– przyrodę
– grzyby
– muzykę
– fotografię
– herbatę
– ogromnej działce na wsi
– domu na odludziu z kuchnią i ogromnymi oknami
– spiżarni z własnymi przetworami
– ludzi, którzy pomagają innym
– szczerość
– prawdomówność
Jaka jestem?
Myślenie przyczynowo – skutkowe to cała ja. Jestem upartą perfekcjonistką, męczę się, kiedy wokół mnie jest bałagan, nieład i chaos. Kocham naturę i przyrodę, wprowadzają w moje ciało i umysł harmonię, spokój. Trudno ze mną żyć. Dlaczego? Jestem zasadnicza, stanowcza, dociekliwa, szczera do bólu, wybuchowa, upierdliwa, do kompromisów mi daleko. Jak siebie widzę? Pamiętasz Małą Mi? 😉 Mam też kilka dobrych cech – można na mnie polegać, jestem punktualna, dobra w planowaniu, rzetelna, konsekwentna, dokładna, pracowita, troskliwa, wrażliwa – szczególnie na krzywdę dzieci. Czasami brakuje mi odwagi, otwartości, spokoju i opanowania, kiepsko radzę sobie ze stresem i nie umiem podjąć szybkiej decyzji – muszę najpierw przewidzieć wszystkie za i przeciw, dotyczy to zarówno kupienia mieszkania, jak i nowego kubka na herbatę. Ciężko mnie kochać, ale warto – całkiem nieźle gotuję 🙂
Co znajdziesz na blogu?
Oczywiście przepisy na pyszne i wyraziste potrawy. Sprawdź koniecznie moje ulubione tosty z tuńczykiem i cheddarem oraz orientalną szakszukę. Obiadowo polecam Ci pomidorową – prawdziwą, pachnącą, kremową, na smażonych pomidorach – oraz banalne, soczyste udka z kurczaka. A z deserów … marchewkowe ciasto z masą śmietankową! Obłęd! Dzielić się będę też moimi sposobami ułatwiającymi pracę w kuchni i mnóstwem inspiracji od wycieczek z dzieciakami po dekorację w domu. Nie przegap niczego i dołącz do mojego newslettera!